Używamy technologii takich jak pliki cookie do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Robimy to, aby poprawić jakość przeglądania i wyświetlać spersonalizowane reklamy. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak zgody lub wycofanie zgody może negatywnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje. Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

scenariusz na 10 minut

Autor: kuba20, 2013-06-05 20:26:50
Dodaj do:
scenariusz na 10 minut

Rozwiązania (2)

Autor: natalia666525
5
dodano: 2013-06-06 20:31:18
'Do przedziału wchodzi murzyn i dwóch mężczyzn. Murzyn zajmuje miejsce przy oknie, pozostali panowie sadowią się po przeciwnej stronie.'

Mężczyzna 1 do mężczyzny 2: O,witam pana. Gdzie pan jedzie?

Mężczyzna 2: Dzień dobry, dzień dobry. Ja w stronę Krakowa. A pan?

M1: O,jak wspaniale się składa. Ja także zakończę swą podróż w tym mieście. Może... poznajmy się lepiej, by ten czas upłynął nam milej. Jan Kowalski, miło mi.

'Mężczyzna 1 wyciąga rękę, 2 ją uściskuje i mówi:'

M2: Edmund Wywrotek. Skoro tak, to niech mi pan powie o swej profesji. Jedzie pan może do Krakowa w sprawach zawodowych?

M1: Nie,nie. Jestem z zawodu komikiem i aktorem, lecz do Krakowa jadę w celach prywatnych.

M2: A jakież to cele?

M1: Właściwie, to słyszałem że w Krakowie jest najwięcej murzynów.

M2: Afroamerykanów.

M1: Tak, o to mi chodziło właśnie. I właściwie to może ten wyjazd ma jakiś związek z moją profesją, bo chcę.... zainspirować się i wymyśleć nowe dowcipy o mu...aaafroamerykanach.

'Panowie znacząco spojrzeli się na murzyna, lecz ten nie wykazywał nimi zainteresowania.'

M2: No, panie Janie, bałem się, że nasz współpasażer może się poczuć urażony, ale najwyraźniej nie mówi w naszym języku. Kamien spadł mi z serca.

M1: Nie pomyślałem o tym, faktycznie byłoby nieprzyjemnie. A zna pan może jakieś dowcipy o murzynach, panie Edmundzie?

M2: Przykro mi, niestety jestem typem człowieka, który owszem, pośmieje się z kawałów, lecz żadnego nie pamięta dłużej niż 5 minut.

M1: Trudno, nic nie szkodzi. Mapan szczęście, bo przypomniały mi się właśnie dwa kawały.

M2: Proszę mówić!

M1: Niestety z racji, ze rozmawiamy o afroamerykanach nie będzie to sensu strikte wyśmienity żart, ale proszę wymazać z pamięci na chwilę temat naszej rozmowy. Co to jest: Widać, nie widać, widać,nie widać?

M2: Nie mam pojęcia.

M1: Murzyn na pasach!

'Panowie zanoszą się śmiechem, murzyn spogląda na nich, ale mężczyźni tego nie zauważają.'

M2: Wyśmienity żart! Niech pan opowie drugi!

M1: Przyszedł murzyn na studia wieczorowe......... i wpisali mu nieobecność!

'Znowu w przedziale słychać śmiech mężczyzn.Murzyn znów spogląda na nich, na jego twarzy widac poirytowanie. Nagle z uśmiechem odwraca się do panów i mówi:'

Murzyn: Do baru f America fchozi Polak z kupa f rekach i kszyczy: Paszczie f co o mało nje fdepnołem!
Autor: natalia666525
5
dodano: 2013-06-06 20:31:19
'Do przedziału wchodzi murzyn i dwóch mężczyzn. Murzyn zajmuje miejsce przy oknie, pozostali panowie sadowią się po przeciwnej stronie.'

Mężczyzna 1 do mężczyzny 2: O,witam pana. Gdzie pan jedzie?

Mężczyzna 2: Dzień dobry, dzień dobry. Ja w stronę Krakowa. A pan?

M1: O,jak wspaniale się składa. Ja także zakończę swą podróż w tym mieście. Może... poznajmy się lepiej, by ten czas upłynął nam milej. Jan Kowalski, miło mi.

'Mężczyzna 1 wyciąga rękę, 2 ją uściskuje i mówi:'

M2: Edmund Wywrotek. Skoro tak, to niech mi pan powie o swej profesji. Jedzie pan może do Krakowa w sprawach zawodowych?

M1: Nie,nie. Jestem z zawodu komikiem i aktorem, lecz do Krakowa jadę w celach prywatnych.

M2: A jakież to cele?

M1: Właściwie, to słyszałem że w Krakowie jest najwięcej murzynów.

M2: Afroamerykanów.

M1: Tak, o to mi chodziło właśnie. I właściwie to może ten wyjazd ma jakiś związek z moją profesją, bo chcę.... zainspirować się i wymyśleć nowe dowcipy o mu...aaafroamerykanach.

'Panowie znacząco spojrzeli się na murzyna, lecz ten nie wykazywał nimi zainteresowania.'

M2: No, panie Janie, bałem się, że nasz współpasażer może się poczuć urażony, ale najwyraźniej nie mówi w naszym języku. Kamien spadł mi z serca.

M1: Nie pomyślałem o tym, faktycznie byłoby nieprzyjemnie. A zna pan może jakieś dowcipy o murzynach, panie Edmundzie?

M2: Przykro mi, niestety jestem typem człowieka, który owszem, pośmieje się z kawałów, lecz żadnego nie pamięta dłużej niż 5 minut.

M1: Trudno, nic nie szkodzi. Mapan szczęście, bo przypomniały mi się właśnie dwa kawały.

M2: Proszę mówić!

M1: Niestety z racji, ze rozmawiamy o afroamerykanach nie będzie to sensu strikte wyśmienity żart, ale proszę wymazać z pamięci na chwilę temat naszej rozmowy. Co to jest: Widać, nie widać, widać,nie widać?

M2: Nie mam pojęcia.

M1: Murzyn na pasach!

'Panowie zanoszą się śmiechem, murzyn spogląda na nich, ale mężczyźni tego nie zauważają.'

M2: Wyśmienity żart! Niech pan opowie drugi!

M1: Przyszedł murzyn na studia wieczorowe......... i wpisali mu nieobecność!

'Znowu w przedziale słychać śmiech mężczyzn.Murzyn znów spogląda na nich, na jego twarzy widac poirytowanie. Nagle z uśmiechem odwraca się do panów i mówi:'

Murzyn: Do baru f America fchozi Polak z kupa f rekach i kszyczy: Paszczie f co o mało nje fdepnołem!
Dodaj rozwiązanie
AEGEE - Logo
...