Używamy technologii takich jak pliki cookie do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Robimy to, aby poprawić jakość przeglądania i wyświetlać spersonalizowane reklamy. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak zgody lub wycofanie zgody może negatywnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje. Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Wiersz Miłosza zdaje się rzeczywiście ukazywać inną wizję końca...

Autor: dumel18, 2011-11-20 20:58:49
Dodaj do:
Wiersz Miłosza zdaje się rzeczywiście ukazywać inną wizję końca świata, niż ta powszechnie znana i rozpowszechniona w literaturze i sztuce. Zamiast gromów i błyskawic widać promienne słońce. Zamiast strachu i przerażenia ludzie wiodą spokojnie życie. Zupełnie nie świadomi, że oto właśnie wydarza się coś niezwykłego. Nie zdają sobie sprawy, że koniec świata może nadejść zupełnie nieoczekiwanie, zaskakując ich przy codziennych zajęciach. Częściowo wiersz poety może nawiązywać do biblijnego przesłania. Jezus w Nowym Testamencie rzekł przecież, "czuwajcie i módlcie się" zaznaczając, że ludziom nie znana jest data końca świata. Zatem, w każdej chwili powinni żyć w taki sposób aby być przygotowani do śmierci. Apokaliptyczne wyobrażenie końca świata, zdaje się być tak przerażające i niezwykłe, iż ten moment od człowieka odsuwa.
Lektura wiersza Miłosza pozwala jednak postawić pytanie, czy rzeczywiście jednak nikt nie spodziewał się, że koniec świata będzie tak właśnie wyglądał? Otóż, jak pisze poeta, jednak nie. Oto znalazł się "siwy staruszek", który zdaje się nie być zdziwionym tym jak przebiega apokalipsa. Jak czytamy :

"Tylko siwy staruszek, który byłby prorokiem,
Ale nie jest prorokiem, o ma inne zajęcie,
Powiada przewiązując pomidory:
Innego końca świata nie będzie,
Innego końca świata nie będzie."
Postać staruszka zasługuje na szczególną uwagę. To postać niezwykła. Postać proroka, który niepostrzeżenie, niespodziewanie potrafił zobaczyć i przepowiedzieć coś, czego nie dostrzegali inni. Tylko on, znający życie i pogodzony ze swym losem staruszek nie zdumiał się gdy niepostrzeżenie
nastał koniec świata. Tylko on umiał dostrzec zmianę i być może tylko on przyjął ja za spokojem bo był na nią przygotowany.
Mimo prób rozwikłania, zagadka końca świata nie zostanie rozwiązana aż do czasu jego nadejścia. Do tego czasu także by móc oswoić się z myślą o nieuchronnej śmierci ludzie tworzyć będą własne wizje ukazujące kres ludzkiego z


Apokalipsa jest najbardziej tajemniczą księgą Nowego Testamentu. Występują w niej symboliczne wizje, obrazy, znaki i liczby. Stąd jak żadna inna biblijna księga doczekała się niezliczonej ilości interpretacji i komentarzy. Wciąż jest przywoływana i poddawana analizie. Początek wizji św. Jana kojarzy się nie z katastrofą, a z zachwytem. Widzi on wspaniała postać na tronie. Wokół tego tronu znajdują się 24 inne, na których siedzi 24-ech starców. Wszyscy oni ubrani są w białe szaty, a na głowach mają korony ze złota. Przed tronem znajduje się 7 zapalonych lamp oznaczających 7 duchów Boga. Św. Jan widzi również czworo zwierząt. 24 to wielokrotność szczęśliwej dwunastki, symbolizującej porządek kosmiczny, świętość i zbawienie. Czwórka związana jest z krzyżem, tradycyjnie jest liczbą świętych stworzeń i imienia Boga, wyrażonego tetra gramem (tetra gram JHWH). Apokalipsa św. Jana pobudzała wyobraźnię niezwykłymi przerażającymi wizjami. Jedną z najczęściej przywoływanych jest obraz baranka otwierającego pierwszą spośród siedmiu pieczęci. Na głos gromu pojawiają się czterej straszliwi jeźdźcy. Ich wizerunki utrwalił niemiecki malarz Albrecht Durer w cyklu drzeworytów. Niemiecki artysta był nie tylko wybitnym malarzem, ale również genialnym grafikiem.

Jego
„jeźdźcy apokalipsy” ukazani są z wielką dbałością o każdy szczegół rysunku. Ikonograficzny przekaz Durera jest wierny wizji św. Jana. Jednocześnie wprowadza nowe elementy. Drzeworyt pokazuje ludzi tratowanych przez jeźdźców. Zgodnie z biblijnym przekazem ostatni, czwarty jeździec to uosobienie śmierci. Św. Jan posługując się językiem symboli przestrzega, przeraża ale także daje nadzieję. Nadzieja zapisana jest w zwycięskiej walce Archanioła Michała ze smokiem. Ostatnie słowa apokalipsy mają formę mądrego i łagodnego napomnienia. Czas zagłady jest bliski, ale apokalipsa jest tylko początkiem nowego, to nie ściana, ale drzwi do łaski Bożej.
Tajemnicza Apokalipsa św. Jana inspirowała wyobraźnię twórców wszystkich późniejszych epok. Często zwracano uwagę nie na wartości dydaktyczne dzieła, ale na jego katastroficzny charakter i przerażającą wymowę. Takie źródło ma zapewne określenie II W.Ś. mianem „apokalipsy spełnionej”. Ci, którym przyszło żyć w tych okrutnych czasach byli pewni, że na ich oczach spełniają się najbardziej przerażające wizje św. Jana.
Najwybitniejszym poetą lirycznym, przedstawicielem pokolenia Kolumbów był Krzysztof Kamil Baczyński. Jego młodość przypada na lata wojny i okupacji. Najpiękniejsze lata życia stają się dla niego koszmarem. Jednym z najbardziej charakterystycznych wierszy Baczyńskiego o tematyce apokaliptycznej jest utwór pod tytułem „Pokolenie” który zaczyna się niezwykłym opisem pejzażu. Jest nim piękno dojrzewającej jesieni. Baczyński pisze o ziemi pełnej po brzegi owoców, o kwiatach podobnych do kropli miodu. Za tym pięknem czai się jednak groza. Ze świerków zwisa obcięta głowa. chmury podobne do włosów drapieżnie suną w mrok.


Apokalipsa świętego Jana powstała między 68 a 89 rokiem n.e., w czasie, gdy święty Jan przebywał na zesłaniu na wyspie Patmos. Według jej autora otrzymał on wizję, w której ujrzał zapowiedź nadchodzącego wkrótce końca świata. Wizja ta pełna jest mistycznych symboli, odwołujących się do Starego Testamentu, historii bądź numerologii. Na początku pojawia się tronujący Bóg w otoczeniu 24 starców. Baranek – Chrystus łamie pieczęcie pewnego zwoju, a z każdą z nich pojawia się coś nowego: pierwsze cztery sprowadzają Jeźdźców Apokalipsy: Zwycięstwo, Wojnę, Głód i Śmierć, następnie ciało niebieskie, które spada na ziemię i siedem trąb, które wywołują kolejne nieszczęścia: kataklizmy i otwarcie otchłani, z której wychodzą sługi zła. Następnie pojawia się wizja niewiasty w słońce obleczonej, która rodzi dziecko. Kobieta, symbol Kościoła, broni dzieciątka przed smokiem. Smok jest szatanem, walczy z archaniołem Michałem i tworzy bestię oraz fałszywego proroka. Na ziemię spada 7 plag, Babilon, symbolizujący Rzym, upada. Dochodzi do ostatecznej walki dobra ze złem, którą wygrywa dobro. Nadchodzi Sąd Ostateczny, w którym zbawieni zostają ludzie prawi i ci właśnie zasiadają w


Nowej Jerozolimie razem z Bogiem i Synem Bożym.
Wizja świętego Jana jest pełna dramatyzmu i trudnej do interpretacji symboliki. Jest przykładem literatury apokaliptycznej, która istniała już przed Nowym Testamentem. Zawiera wszystkie jej elementy: zapowiedź końca świata, dokonana przez istoty o nadnaturalnej naturze, obecność symbolicznych obrazów, np. walka niewiasty ze smokiem, znaków, np. siedem pieczęci i liczb, np. 666 lub 616 jako oznaczenie imienia bestii. Zapowiedzią zagłady mają być kataklizmy – tak też dzieje się w wizji Jana, bowiem następuje trzęsienie ziemi w Jerozolimie, a z siedmiu kielichów aniołowie zsyłają na ziemię siedem plag. Poszczególne obrazy wydają się zmieniać nagle i bez silnego związku przyczynowo-skutkowego, co oddaje charakter trudnej do opisania wizji. Opisana przez Jana Apokalipsa jest czymś przerażającym, przyniesie ludziom cierpienie i śmierć, jednak zawiera także pocieszenie: ci, którzy będą przestrzegali Bożych przykazań i nauk, zostaną zbawieni. Po zagładzie świata powstanie nowy świat, w którym wzniesione będzie Nowe Jeruzalem – wspaniałe miasto, swym pięknem chwalące Boga. W mieście tym zamieszkają prawi. Nie będzie tam żadnej świątyni, ponieważ zamiast niej znajdzie się tam– Chrystus.

Rozwiązania (0)

Dodaj rozwiązanie
AEGEE - Logo
...