Używamy technologii takich jak pliki cookie do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Robimy to, aby poprawić jakość przeglądania i wyświetlać spersonalizowane reklamy. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak zgody lub wycofanie zgody może negatywnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje. Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Sprawozdanie z lektury -'CHŁOPCY Z PLACU BRONI"PLISS

Autor: gerta6, 2014-04-09 12:29:36
Dodaj do:
Sprawozdanie z lektury -'CHŁOPCY Z PLACU BRONI"PLISS

Rozwiązania (1)

Autor: kamek97
3
dodano: 2014-04-09 15:09:32
Bitwa pomiędzy Chłopcami z Placu Broni, a czerwonymi koszulami rozpoczęła się pewnego wiosennego dnia o pół do trzeciej, który zaczął się deszczowo, jednak później rozpogodził się stwarzając dogodne warunki do bitwy. Wszyscy chłopcy z Placu broni oraz Czerwonoskórzy przygotowywali się do wojny ciesząc się z pięknej pogody.
Kiedy wojownicy udali się na Plac każdy z nich był podekscytowany. Wierzyli, że uda im się wygrać. Ich generał, Janosz Boka ostudził nieco ich emocje, cieszył się jednak, że każdy z jego podopiecznych ma pozytywne myśli. W piętnaście minut przed rozpoczęciem bitwy Boka zapoznał chłopców z nowym planem. Dzięki temu, że pomagałem wykopać im szańce, w których mieli się skryć, Czerwonoskórzy nie mieli szans na wygraną.
Przyczyną całego zamieszania była wojna o Plac Broni. Dla dotychczasowym właścicieli Plac stanowił małą ojczyznę, natomiast Czerwonoskórzy chcieli go przejąć by mieć miejsce do gry w palanta.
W dzień przed wojną do Placu Broni zapukali Parlamentariusze czerwonych koszul prosząc o ustalenie zasad bitwy. Wraz z posłami Czerwonoskórych, Boka wybrał trzy obowiązujący wszystkich zasady : na bomby piaskowe, zapasy oraz szermierkę na włócznie.
I wkońcu zaczęła się wojna ! Boka ustalił taktykę walki. Każdy z chłopców zajął ustalone wcześniej pozycje. Bataliony zostały porozmieszczane od strony ulicy św. Marii oraz św. Pawła. Każdy szmer, każdy podmuch wiatru sprawiał, że mali żołnierze stawali na równe nogi. Kolnay, jako adiutant samego generała miał obowiązek wraz z generałem Boką obserwować bitwę z dachu budy. W tym samym momencie, w którym ujrzałem oddziały Feriego Acza, adiutant trąbił ile sił w płucach. Chłopcy z Ogrodu Botanicznego wtargnęli na Plac Broni, jednak połowa oddziałów Acza została oddzielona murami bitwy. Rozgrzała się walka. Wszystko szło zgodnie z planem. I nagle wrzaski bitwy przeciął dźwięk obcej trąbki. Druga połowa wojska Fariego Acza wbiegła na Plac Broni. Takiego zwrotu akcji chłopcy się niespodziewali. Boka, który zrezygnował już z patrzenia na bitwę pokonywał wszystkich zaledwie paroma ciosami w zapasach, wraz z pomocą kilku innych kompanów zamknął znaczną część wojska wroga w budkach. Mieli przewagę nad Czerwonymi koszulami. W pewnym momencie skończyły im się już bomby piaskowe. Czerwonoskórzy wykorzystali ten moment aby uwolnić swoich kolegów z budki. Chłopcy z Placu broni tracili siły. Zrozpaczeni stracili resztki nadziei. Gdy nagle, przed samym Feri Aczem wyrósł jak z podziemi. To był on, mały jasnowłosy Nemeczek. Złapał wodza czerwonych koszul z jakąś nadludzką siłą, przewrócił go na łopatki i sam po chwili zemdlał wycieńczony chorobą. Chłopcy z Placu Broni wygnali Czerwonoskórych. Wygrali ! Wszystko dzięki szeregowemu, Nemeczkowi.
Pobiegłem do niego wraz z wiadrem wody i gąbką. Boka pomógł mi zwilżyć skronie i powieki chłopca. Po chwili przyszła matka Nemeczka. Zabrała zchorowanego synka do domu.Koledzy e bohatera bitwy odprowadzili go aż do samego domu.
I tak zakończyła się słynna bitwa o Plac Broni. Zaledwie parę dni później Nemeczek zmarł. Moim zdaniem była to klęska dla wszystkich jego kolegów oraz wrogów. Chłopiec, który walczył do upadłego o swoją ojczyznę poległ w bitwie, która nigdy się nie kończy … Mam nadzieje, że pomogłem :-)
Dodaj rozwiązanie
AEGEE - Logo
...