Napiszę wpis do pamiętnika fragment książki ,,Uszy do góry '' (...

Miejscowość i Data ----------------------- > np. Warszawa 20.14.2015
Dzisiejszy dzień był dla mnie trochę dziwny, zaczeło się od tego, że babcia dała mi całe pięćdziesiąt złoty. Następnie wybrałem się z tatą do księgarni.Po raz pierwszy zauważyłem, że po obu stronach schodków do księgarni jest wiazd dla inwalidów. Strasznie nie lubie tego słowa, ale jak jest tak jest. W tej księgarni dobrze nas znali, bo od kilku lat kupujemy książki i różne takie. Więc chyba wiedzieli o wypadku, bo panna Danusia wcale się nieździwiła. Pomimo, że była miła i uśmiechnięta denerowało mnie to, że jakby nie wiedziała, że o ,,przyjściu" nie może być mowy. I było mi z tego powodu przykro. Po westchnięciu taty - tak źle, i tak niedobrze zrozumiałem, że ludzie niewiedzą jak zachować się w takiej sytuacji, ja wiem tylko jedno, że chcę chodzić ! Zejść z tego przeklętego fotela i chodzić ! Niechciałem spotkać już nikogo, ale pod własnym mieszkaniem spotkało mnie coś niespodziewanego. Był to pracownik administarcji, robił on podjazd dla mnie, żeby było mi łatwiej. Po jego miłych słowach zrozumiałem, że każdy ma swoje zmartwienia i szepnołem -dziękuje-co zawsze z trudem przechodziło mi przez gardło.

dzienki :D