Używamy technologii takich jak pliki cookie do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Robimy to, aby poprawić jakość przeglądania i wyświetlać spersonalizowane reklamy. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak zgody lub wycofanie zgody może negatywnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje. Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Napisz wywiad jednym z bohaterów "Kamienie na Szaniec". Potrzebuje...

Autor: Nikopiotr0707, 2016-01-06 20:32:31
Dodaj do:
Napisz wywiad jednym z bohaterów "Kamienie na Szaniec". Potrzebuje tego na jutro. Proszę.

Rozwiązania (1)

Autor: KOCUREK
1
dodano: 2016-01-13 18:01:12
Dzisiaj w naszym studio mamy przyjemność gościć Tadeusza Zawadzkiego, znanego pod pseudonimem „Zośka”

Reporter: Witam
Tadeusz Zawadzki: Dzień dobry

R: Czemu zawdzięczasz swoje przezwisko, pseudonim?
TZ: Koledzy mówili, że mam dziewczęca urodę. Mam jasne włosy i niebieskie oczy, oni uważali, że jest to typowa uroda niejednej dziewczyny.

R: Jakie wydarzenia zdecydowały o tym, co zrobiłeś dla kraju?
TZ: Wydaje mi się, że najbardziej wpłynęły na mnie wydarzenia z 1939 roku. Gdy zdałem maturę wraz z moimi przyjaciółmi Alkiem i Rudym wstrząsneły nami bombardowania na pociągi z uchodźcami i eskadry lotnicze.

R: Do jakich organizacji należałeś?
TZ: Na początku wraz z „Bukami” wstąpiłem PLANU, jednak później dowiedzieliśmy się, że była to organizacja lewicowa. Moje poglądy nie zgadzały się z ich, więc postanowiłem odejść.

R: Wiem, że następnie wstąpiłeś do Małego Sabotażu. Jakie przeprowadzaliście akcje należąc do tej organizacji?
TZ: Hm… Było tego wiele. Zaczęło się skromnie od karteczek propagandowych, jednak taką z najniebezpieczniejszych było zrywanie flag niemieckich. Projektowaliśmy również plakaty ośmieszające niemieckie wojska. W pamięci najbardziej zapadło mi hasło „Tylko świnie siedzą w kinie”. Była jeszcze jedna dzięki, której dostałem pseudonim Kotwicki. Na murach rysowałem znak kotwicy. To było chyba moje największe osiągnięcie w Małym Sabotażu.

R: Jakie uczucia towarzyszyły Ci po udanych akcjach Małego Sabotażu?
TZ: Byłem szczęśliwy, że nam się udało. Z każdej udanej akcji byłem zadowolony, dumny, dlatego, że mogłem pokazać Polakom, że dalej walczymy, że się nie poddajemy.

R: Jak sobie radziłeś podczas wojny, jak zarabiałeś, żeby przeżyć?
TZ: Długo zastanawiałem się jaką pracę zacząć. Na początku roku 1940 zacząłem pracę zarobkową, był to wyrób marmolady.

R: Odszedłeś z Małego Sabotażu i uczestniczyłeś w akcjach dywersyjnych. Jakie to były akcje?
TZ: Jedną z pierwszych to akcja wykolejenia pociągu oraz rozbrajania Niemców.

R: Chciałabym nawiązać do słynnej akcji „Pod Arsenałem”. Czy warto było ryzykować życie dla Rudego?
TZ: Oczywiście. Rudy był moim przyjacielem. Był dla mnie jak brat. Bez zastanowienia zrobiłbym to jeszcze raz, by ratować mu życie i przedłużyć je chociaż o te kilka dni.

R: Podczas tej akcji ranny został Alek. Co czułeś wiedząc, że jednego przyjaciela udało się uratować, a drugi został śmiertelnie ranny?
TZ: Tego nie da się opisać. Z jednej strony byłem szczęśliwy, że udało się uratować Rudego. Z drugiej byłem smutny, bo Alek poniósł śmiertelną ranę.

R: Czy można tę akcję nazwać twoim "dowodem przyjaźni"?
TZ: Zadecydowanie można. Rudy był bliską mi osobą. Myślę, że naszą przyjaźń można nazwać wieczną. Nie tylko ja ryzykowałem w tej akcji życie, wszyscy wiedzieliśmy, na co się piszmy, ponieważ ceniliśmy i lubiliśmy Rudego.

R: Wiemy jednak, że twoi przyjaciele odeszli. Jak przeżyłeś ich śmierć?
TZ: Jeszcze do tej pory nie potrafię o tym otwarcie mówić. To było straszne przeżycie. Widziałem jak moi „bracia” umierają, jak powoli uchodzi z nich życie. Byłem bliski depresji, pomógł mi wyjazd na wieś. Tam pomagali mi najbliżsi, byli przy mnie w tych trudnych chwilach. Zapamiętam Alka i Rudego jako uśmiechniętych, szczęśliwych chłopców, z którymi walczyłem o nasz kraj.

R: Jakaś rada na zakończenie?
TZ: Tylko jedna: nie bójcie się żyć i korzystajcie z życia jak tylko możecie.
Przydatna praca?TakNieDodaj komentarz
AUTOR
ptaq123
Podobne prace:
84%Wywiad z Zośką
86%Wywiaz z Zośką.
89%"Kamienie na Szaniec" - charakterystyka Zośki.
67%Zośka "Kamienie na szaniec"
72%Uzasadnij , że Rudy , Zośka i Alek to ludzie, którzy potrafili pięknie żyć i pięknie umierać.
Brak komentarzy dodaj komentarz
Dodaj rozwiązanie
AEGEE - Logo
...