Używamy technologii takich jak pliki cookie do przechowywania i/lub uzyskiwania dostępu do informacji o urządzeniu. Robimy to, aby poprawić jakość przeglądania i wyświetlać spersonalizowane reklamy. Zgoda na te technologie pozwoli nam przetwarzać dane, takie jak zachowanie podczas przeglądania lub unikalne identyfikatory na tej stronie. Brak zgody lub wycofanie zgody może negatywnie wpłynąć na niektóre cechy i funkcje. Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Szczegóły znajdziesz w Regulaminie.

Napisz opowiadanie na podstawie wiersza "Dziad i baba". czyć...

Autor: julunia45, 2014-05-05 13:51:38
Dodaj do:
Napisz opowiadanie na podstawie wiersza "Dziad i baba". czyć stwierdzeniem : Nie warto udawać kogoś innego . Klasa 6!!!

Rozwiązania (2)

Autor: gosia002895
2
dodano: 2014-05-05 16:06:46
Był sobie dziad i baba,
Bardzo starzy oboje:
Ona - kaszląca, słaba,
On - skurczony we dwoje.
Mieli chatkę maleńką,
Taką starą jak oni,
Jedno miała okienko
I jeden był wchód do niej.
Żyli bardzo szczęśliwie
I spokojnie jak w niebie,
Czemu ja się nie dziwię,
Bo przywykli do siebie.
Tylko smutno im było,
Że umierać musieli,
Że się kiedyś mogiłą
Długie życie rozdzieli,
I modlili się szczerze,
Aby bożym rozkazem
Kiedy śmierć ich zabierze -
Brała oboje razem.
- Razem!... To być nie może,
Ktoś choć chwilę wprzód skona.
- Byle nie ty, niebożę!
- Byle tylko nie ona!
- Wprzód umrę! - woła baba -
Jestem starsza od ciebie,
Co chwila bardziej słaba,
Zapłaczesz na pogrzebie.
- Ja wprzódy, moja miła,
Ja kaszlę bez ustanku
I zimna mnie mogiła
Przykryje lada ranku.
- Mnie wprzódy!
- Mnie, kochanie!
- Mnie mówię!
- Dość już tego!
Dla ciebie płacz zostanie.
- A tobie nie?... Dlaczego?
I tak dalej, i dalej,
Jak zaczęli się kłócić,
Jak się z miejsca porwali
Chatkę chcieli porzucić.
Aż do drzwi - puk powoli.
- Kto tam?
- Otwórzcie, proszę.
Posłuszna waszej woli,
Śmierć jestem, skon przynoszę.
- Idź, babo, drzwi otworzyć!
- Ot, to, idź sam! ja słaba,
Ja pójdę się położyć -
Odpowiedziała baba.
Fi, śmierć na słocie stoi
I czeka tam nieboga.
- Idź, otwórz z łaski swojej.
- Ty otwórz, moja droga! -
Baba za piecem z cicha
Kryjówki sobie szuka,
Dziad pod ławę się wpycha,
A śmierć stoi i puka.
I byłaby lat dwieście
Pode drzwiami tam stała,
Lecz, znudzona nareszcie,
Kominem wejść musiała.
Autor: julunia45
1
dodano: 2014-05-05 20:19:27
gosia002895 opowiadanie na podstawie tego wiersza...
Dodaj rozwiązanie
AEGEE - Logo
...